Dziewczyny od chłopaków wróciły bardzo późno gdy była już w hotelu
cisza nocna . Od razu gdy wróciły wykąpały się i poszły spać . Lily ,
Emily ,Jessica i Ellie zasnęły szybko ale Katie i Niki nie mogły zasnąć
. Gadały ze sobą gdy nagle usłyszały jakiś dźwięk . Nie wiedziały co to
jest . Usłyszały jakby głośny płacz dziecka . Był on głośny ale
pozostałe dziewczyny nie obudziły się ani inne osoby w hotelu . Gdyby
nie ten płacz było by cicho jak w grobie . Dziewczyny przestraszyły się
gdy usłyszały ,że ktoś puka do drzwi . Mimo to otworzyły . Za drzwiami
stali chłopaki . Miki i Nich byli bardzo przerażeni płaczem .
-Słyszycie cały czas jakiś płacz? -spytał zdenerwowany Miki
-Tak . Jest on tak głośny ale mimo to nikt więcej w hotelu się nie obudził . -powiedziała Katie
-Dziwne
. Próbowałam obudzić pozostałe dziewczyny ale ona nie dają znaku życia .
-powiedziała Niki przestraszona i próbując obudzić , którąś z nich.
-To podejrzane . Skąd dochodzi ten dźwięk . -powiedział Nicholas rozglądając się po pokoju
-Wydaje mi się ,że to dochodzi zza okna . Na dworze jakby . -powiedziała Niki spoglądając na okno
-Musimy tam iść . -powiedział śmiały i najodważniejszy z wszystkich Miki
-Musimy
. Choć to nie brzmi normalnie ,że po północy mamy iść na dwór bo
słyszymy płacz.-powiedziała Katie popierając zdanie Mika
-Wszystko ok oprócz jednego. - powiedział Mik
-Czego ? -spytał Nich zdziwiony
-Jest
cisza nocna . Po godzinie 22.00 drzwi otwierają się tylko od środka .
Jak wyjdziemy to już nie wejdziemy dopiero rano . -powiedział Mik
-I tak musimy iść . Ten płacz i wrzaski . -powiedziała Katie
-Wiem . Dobra to idziemy . -powiedział Nich
-Może
dojdziemy skąd ten płacz . A jak nie to trudno prześpimy się w
autobusie bo stoi otwarty.-powiedziała Niki rozglądając się przez okno .
Po
tych słowach Niki cała czwórka poszła na korytarz . Przez szklane drzwi
było widać ,że na dworze jest bardzo zimno . Był wiatr , strasznie
ciemno i do tego pełnia . Nawet Miki bał się co się stanie gdy wyjdą na
dwór ,ale mimo to poszli . Na dworze uwagę wszystkich od razu przykuła
pewna dziewczyna . Na dworze lał deszcz i była burza z piorunami , a ona
stała przy bramie hotelu . Miała długie czarne włosy a jej oczy były
blado niebieskie . Na dworze było strasznie zimno jak na tą porę roku a
ona ubrana była tylko w cieniutką , prawie przejrzystą , białą sukienkę
na ramkach . Dziewczyna gdy ujrzała dzieci popatrzyła na nie i zaczęła
zbliżać się w ich stronę . Biedne dzieci nie wiedziały co zrobić . Nie
miały gdzie uciekać , a nawet gdyby uciekły co to by im dało wiedziały
już ,że to ona płakała . Pozostało już tylko pytanie "Kim ona jest i
dlaczego płacze ?"
-Zaczekajcie . Nie bójcie się mnie . -powiedziała tajemnicza dziewczyna
-My
się ciebie nie boimy . Tylko nie wiemy dlaczego płakałaś i kim ty
jesteś ,że tylko nasza czwórka obudziła się przy twoich strasznych
wrzaskach. -powiedział dzielny Miki
-Jestem July i mam tyle lat co wy . -powiedziała July i otem zorientowała się,że powiedziała o jedno słowo za dużo z tym wiekiem
-Skąd wiesz ile mam lat ? -wtrąciła się zdenerwowana Katie
-Yyyy
- myślała chwilę July co powiedzieć by nie wydało im się do podejrzane i
wymyśliła . -mój wujek pracuję w tym hotelu i mówił mi ,że dzisiaj na
wycieczkę przyjedzie 5 klasa i trochę 6 -powiedziała July z ulgą w sercu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz